Dziś zapraszam Was na wpis z Mariuszem Walkiewiczem na temat drogi do zostania prokuratorem. Jest to wciąż mało popularny temat i ciężko znaleźć informacje na ten temat (poza tymi formalnymi). Wpis ten zamyka tematy aplikacyjne na ten czas. Wszystkie tematy możecie znaleźć na stronie w zakładce wpisy/ dla aplikantów. Nie przedłużając zapraszam Was serdecznie na potężną dawkę wiedzy.
- Czy trudno jest się dostać na aplikację?
MW: Na aplikację sędziowską/prokuratorską nie jest łatwo się dostać. Egzamin wstępny na te aplikacje składa się z dwóch etapów. Pierwszy z nich to test zawierający 150 pytań jednokrotnego wyboru, z 3 wariantami odpowiedzi (a, b, c). Do drugiego etapu konkursu zostają dopuszczeni kandydaci, stosownie do liczby uzyskanych punktów, w liczbie odpowiadającej sumie dwukrotności limitów przyjęć na aplikację sędziowską i aplikację prokuratorską w danym roku. Limity te określa Minister Sprawiedliwości. Drugi etap składa się z pracy pisemnej. Ma on na celu sprawdzenie umiejętności kandydata w zakresie wykładni i stosowania prawa, stosowania argumentacji prawniczej oraz kwalifikowania stanów faktycznych. Drugi etap to nic innego jak rozwiązanie 3 kazusów z prawa karnego, cywilnego i administracyjnego. Nie są to kazusy banalne, lecz na poziomie studiów, zatem każdy, kto zna ustawy, bez problemu dokona subsumpcji i oceny stanu faktycznego. Na to pytanie każdy winien odpowiedzieć sobie sam. Dla jednych (znamienitej większości) jest to droga przez mękę związana z kilkukrotnym podchodzeniem do egzaminów wstępnych, dla innych zaś nie stanowi większego problemu.
2. Z jakich materiałów i ile się uczyć, aby się dostać na aplikację?
MW: Podstawowy materiał do przygotowania się do egzaminów wstępnych na aplikację stanowią, jak w przypadku każdej innej aplikacji, akty prawne, których lista jest udostępniana przez Ministerstwo Sprawiedliwości i Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury. Ta wiedza jest w zupełności wystarczająca. Znajomość doktryny i judykatury może być przydatna przy rozwiązywaniu kazusów i kwalifikowaniu danego zdarzenia. Niemniej zarówno testy, jak i praca pisemna tworzone są pod literalne brzmienie przepisów prawnych. Polecam zapoznać się z ubiegłorocznymi testami i kazusami z egzaminów wstępnych. Pomagają one oswoić się z charakterem pytań testowych oraz ich poziomem trudności. Czas potrzebny na naukę wyznaczają indywidualne cechy osobowościowe i możliwości przyswajania wiedzy przez kandydata. Niektórym wystarczają 3 miesiące po studiach i dostają się za pierwszym razem. Inni już 6 miesięcy przed egzaminami wstępnymi uczą się do testów. Bywa, że za pierwszym razem nie uda się, ale kandydaci już jakiś czas po nieudanym egzaminie przystępują ponownie do nauki. Ze słyszenia wiem, że niektórym zajmuje to nawet 3 lata. Determinacja i upór to ważne cechy.
3. Czy faktycznie jest to hermetyczne środowisko, do którego trudno dostać się bez znajomości?
Szczerze powiem, że to pytanie wzbudziło we mnie największe zdziwienie i zarazem niepokój. Osoba pretendująca do zawodu prawniczego, w tym także prokuratorskiego, nie powinna w ogóle zadawać tego rodzaju pytań. Jest to krzywdzące nie tylko dla aplikantów, asesorów, ale także dla wieloletnich prokuratorów, którzy ciężką pracą, wysiłkiem, zaangażowaniem osiągnęli cel w postaci zdobycia togi z czerwonym żabotem. Pretendent do zawodu prawniczego winien cechować się silną wolą, determinacją i uporem. Winien liczyć wyłącznie na siebie. Ciężka praca zawsze przynosi owoce. Przyszłość zweryfikuje wszystko. Ja sam jestem osobą, która do zawodu wchodzi powolnymi, lecz zdecydowanymi, krokami. Swoje już w tym zakresie osiągnąłem, a nie posiadałem żadnych znajomości, które by mi w tym pomogły. Głowa do góry. Bez znajomości da się wszystko. Należy pamiętać, że znajomości czasem mogą pomóc, niemniej nie należy zapominać, że nie trwają one długo, ich charakter zaś zmienia się w zależności od okoliczności. Co do środowiska prokuratorskiego – jest to jedna z najwspanialszych grup zawodowych, z którymi miałem do czynienia. Pełen luz, dystans do siebie i pracy, uprzejmość przeplatana z humorem zawodowym wywierają pozytywny wpływ na atmosferę w pracy i praktycznie każdy może odnaleźć się w tym gronie. Na pewno tego środowiska nie można nazwać hermetycznym. Jak w każdym zawodzie można zostać dostrzeżonym dzięki cechom charakteru, pracowitości i sumienności. Wówczas żadna grupa nie jest hermetyczna. Nadmieniam, iż nawet najlepsze znajomości nie pomogą zdać egzaminu wstępnego czy egzaminu zawodowego prokuratorskiego.
4. Jak wygląda aplikacja prokuratorska, gdzie się ją realizuje?
MW: Aplikacja prokuratorska organizowana jest przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie i trwa 36 miesięcy. Składa się ona z dwóch płaszczyzn – teoretycznej i praktycznej. Aplikant przez 3 tygodnie w miesiącu odbywa praktyki, przez tydzień zaś uczestniczy w zajęciach teoretycznych w KSSiP w Krakowie. Praktyki odbywa się głównie w wybranej przez siebie prokuraturze rejonowej pod okiem patrona. Ponadto przechodzi się przez tzw. „karuzelę” – odbywanie praktyk po kilka tygodni lub kilka dni w odpowiednich instytucjach: sądach rejonowych, okręgowych, apelacyjnych, wojewódzkich sądach administracyjnych, prokuraturach okręgowych, regionalnych, jednostkach policji, laboratoriach kryminalistycznych, zakładach medycyny sądowej i wielu innych. Praktyki te odbywa się zgodnie z harmonogramem. Zajęcia teoretyczne trwają około tygodnia w KSSiP w Krakowie. Tydzień zajęć rozpoczyna się od „kolokwium” sprawdzającego wiedzę i umiejętności zdobyte na poprzednim zjeździe i praktykach. Polega ono głównie na sporządzeniu pisma procesowego: wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania, postanowienia o zastosowaniu środka zapobiegawczego, decyzji merytorycznej etc. Nie są to trudne kolokwia, większość zalicza je za pierwszym razem, ale wymagają przygotowania. Zajęcia teoretyczne podzielone są, podobnie jak na studiach, na bloki tematyczne: prawo karne materialne oraz procesowe, tak samo z prawem cywilnym, administracyjnym i innymi.
5. Czy da się dojeżdżać na aplikację, czy trzeba mieszkać w Krakowie?
MW: Jak wspomniałem wyżej, w Krakowie odbywają się zajęcia teoretyczne, kolokwia i ostatecznie – egzamin zawodowy prokuratorski. Praktyki odbywa się w wybranej prokuraturze rejonowej i okolicznych instytucjach. Na zajęcia teoretyczne trzeba dojechać na własną rękę. Nie trzeba mieszkać zatem w Krakowie, ale można, jeśli ktoś polubił to miasto ?
6. Czy podczas aplikacji mam szansę podjąć pracę, czy praktyki zabierają cały czas?
MW: Niestety, podczas odbywania aplikacji pretendent do zawodu prokuratorskiego nie może podejmować zatrudnienia lub zajęcia, z wyjątkiem zatrudnienia na stanowisku dydaktycznym, naukowo-dydaktycznym lub naukowym, oraz zajęcia o charakterze naukowym, dydaktycznym lub publicystycznym, jeżeli wykonywanie tego zatrudnienia lub zajęcia nie przeszkadza w wykonywaniu obowiązków aplikanta. Praktyki i zajęcia w KSSiP zabierają niemal cały czas, z przerwą wakacyjną od zajęć teoretycznych. Niemniej aplikant nie pozostaje bez środków do życia. Otrzymuje stosowne stypendium, które pozwala na samodzielne utrzymanie się oraz finansowanie dojazdów do KSSiP na czas zajęć. Ustawodawca wyszedł z założenia, że jeśli ktoś pretenduje do tego zawodu, winien w pełni oddać się tylko prokuraturze, chyba że ma zamiar podjąć działalność dydaktyczną lub naukową.
7. Czy podczas aplikacji pracuje się z patronem?
MW: I tak, i nie. Aplikantowi wyznacza się patrona, który koordynuje jego naukę praktyczną. Większość patronów podchodzi do tego zadania profesjonalnie i pokazuje młodemu adeptowi sztuki prokuratorskiej arkana tego zawodu. Zdarza się jednak, że patron nie przywiązuje większej wagi do kształcenia młodego „narybku” prokuratorskiego i zleca aplikantowi proste czynności, które nie wpłyną znacząco na jego rozwój.
8. Czy trzeba pracować w tej samej prokuraturze co patron?
MW: Tak. Po wyborze jednostki prokuratury, w której ma się zamiar odbywać praktyki, wyznaczany jest patron.
9. Jak wygląda aplikacja? Czy są obowiązkowe wyjazdy/zajęcia podczas aplikacji?
MW: Ad. Odpowiedź do pytania nr 4, 5, 7. Zarówno praktyki, jak i zajęcia teoretyczne w KSSiP są obowiązkowe, a obecność na nich jest weryfikowana. Za nieprzestrzeganie tego obowiązku grozi skreślenie z listy aplikantów i konieczność zwrotu uzyskanego stypendium.
10. Czy w trakcie aplikacji trzeba pracować w prokuraturze?
MW: Dostanie się na aplikację skutkuje powinnością wyboru prokuratury rejonowej, w której chce się odbywać praktyki, lecz nie jest to forma zatrudnienia. Praktyki są obowiązkowe, zatem nie ma innej możliwości niż związanie się z prokuraturą na czas aplikacji.
11. Czy jeśli zdamy aplikację, to mamy pewne miejsca pracy?
MW: Tak. Po zdaniu egzaminu zawodowego prokuratorskiego absolwent KSSiP otrzymuje 3 propozycje miejsc odbywania asesury, to jest wstępnego etapu pracy na stanowisku prokuratora. Spośród nich wybiera się jedno (dogodne), w którym rozpoczyna się pracę po mianowaniu. KSSiP zobowiązana jest do wyznaczenia miejsca pracy każdemu absolwentowi. Jest to związane z tym, że limit miejsc na aplikacje ustalany jest zgodnie z potrzebami kadrowymi na stanowiskach asesorskich i prokuratorskich w Polsce.
12. Na jakie zarobki można liczyć na początku?
MW: Hołduję zasadzie – gentleman o portfelu i łóżku nie rozmawia. Tego zawodu nie powinno się wybierać ze względu na możliwości zarobkowe, bowiem te są zwyczajnie słabe. Wiele zawodów umożliwia zarabianie dużo więcej. Niemniej jednak, zgodnie z literą przepisu art. 41a ust. 1 i 2 Ustawy z dnia 23 stycznia 2009 r. o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, Dyrektor Krajowej Szkoły przyznaje aplikantowi, na jego wniosek, stypendium na czas odbywania aplikacji. Wysokość stypendium aplikanta nie może przekroczyć wysokości najniższego wynagrodzenia zasadniczego referendarza sądowego. Treść art. 151b §1 Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych wskazuje, że wynagrodzenie zasadnicze referendarza sądowego wynosi 75% wynagrodzenia zasadniczego w stawce pierwszej sędziego sądu rejonowego, powiększonego o należną składkę z tytułu ubezpieczenia społecznego. Matematykę pozostawiam Wam ?
13. Jak wygląda droga do aplikacji i sama aplikacja?
MW: Ad. Odpowiedzi na pytania nr 1, 2, 4, 5, 6, 7.
14. Co po aplikacji? Jak zacząć pracę jako prokurator?
MW: Po aplikacji przychodzi koszmar aplikantów – egzamin zawodowy. Składa się on z dwóch etapów. Pierwszy z nich to etap prac pisemnych, polegający na sporządzeniu odpowiedniego pisma procesowego na podstawie akt sprawy. W części karnej jest to najczęściej apelacja. W części cywilnej – różnie: pozew, wniosek o ubezwłasnowolnienie, wniosek o orzeczenie leczenia odwykowego i inne. W części administracyjnej – wniosek o wymeldowanie i inne, a także skargi na decyzje administracyjne lub skarga do NSA. Każdy z absolwentów musi zaliczyć wszystkie te 3 części. W dalszej kolejności następuje egzamin ustny, tzw. „stoliki”. Absolwent podchodzi kolejno do stolików, przy których losuje zestawy 3 kazusów do rozwiązania z zakresu: prawa karnego materialnego, prawa karnego procesowego, prawa cywilnego (szeroko pojętego), prawa administracyjnego, prawa gospodarczego, kryminalistyki i medycyny sądowej. Zaliczenie tych dwóch etapów oznacza błogi spokój, oczekiwanie na nominację i rozpoczęcie asesury. Asesura to czas maksymalnie 3 lat, w którym asesor wykonuje już obowiązki prokuratorskie, lecz pod tzw. aprobatą szefa jednostki prokuratury, w której jest zatrudniony. Aprobata to nic innego jak podpis prokuratora rejonowego lub jego zastępcy pod decyzjami merytorycznymi i innymi istotnymi decyzjami w toku procesu przygotowawczego. Po każdym roku asesury akta spraw, które prowadził asesor, są kontrolowane przez komórki organizacyjne właściwych prokuratur okręgowych. Wystawiana jest roczna ocena wraz z opinią. Już po zakończeniu 1. roku asesury można ubiegać się o zajęcie wolnego stanowiska prokuratorskiego. Jest to rzadkość, niemniej zdarza się. Najczęściej po 2 latach asesury kandydat otrzymuje stanowisko prokuratorskie, nie musi wówczas już uzyskiwać aprobaty. Zdarza się jednak, że potrzeby kadrowe zmuszają asesora do odbywania 3. roku asesury.
15. Jak wyglądają praktyki w prokuraturze?
MW: Praktyki odbywa się pod okiem patrona. To on koordynuje ich przebieg, zleca zadania aplikantowi, pomaga mu merytorycznie. Na początku podstawą jest zapoznanie się ze specyfiką układu zawartości akt sprawy. Następnie aplikant zdobywa umiejętności sporządzania pism procesowych. Podczas praktyk aplikant poznaje techniki i taktyki przesłuchiwania świadków, pokrzywdzonych, podejrzanych, zapoznaje się ze sposobem wykonywania innych czynności procesowych, takich jak oględziny, zatrzymanie, przeszukanie, zatrzymanie rzeczy. Poznaje metodykę współpracy z organami policji i innymi instytucjami prowadzącymi postępowanie przygotowawcze. Ponadto praktyki obejmują zajęcia praktyczne w jednostkach policji, laboratoriach kryminalistycznych, sądach, prokuraturach wyższego szczebla, zakładach medycyny sądowej. Mają one przybliżyć aplikantowi działalność tych instytucji i formę współpracy z nimi. Po 12 miesiącach aplikacji, pretendent do zawodu prokuratorskiego może występować przed sądem rejonowym w charakterze oskarżyciela publicznego w sprawach o przestępstwa zagrożone karą nieprzekraczającą 5 lat pozbawienia wolności lub karą łagodniejszego rodzaju oraz o wykroczenia, a także przed tym sądem brać udział w postępowaniu wykonawczym.. Aplikant ponadto oceniany jest w zakresie wypełniania obowiązków podczas praktyk. Najciekawsze są te etapy praktyk, podczas których mamy możliwość wzięcia udziału w czynnościach procesowych: przesłuchaniu, sekcji zwłok, oględzinach miejsca ujawnienia zwłok, miejsca wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.
16. Czy należy być karnistą „od zawsze”? Czy może na starcie wystarczą jedynie chęci i ciężka praca?
17. Czy wyobraża Pan sobie w KSSiP osobę, która zajmuje się prawem spółek i podatkami?
18. Pominięte bloki karnistyczne na studiach a chęć przystąpienia do rekrutacji do KSSiP?
MW: Praca prokuratora wiąże się stricte z tematyką prawnokarną i naukami pobocznymi: kryminalistyką, kryminologią, medycyną sądową, psychiatrią sądową. Wiedza i umiejętności w tym zakresie są obowiązkowe i nie przeskoczy się tego, niestety. Niemniej absolutnie nie trzeba być karnistą od początku. Studia studiami, ale aplikacja i wykonywanie zawodu robią swoje. Znam wielu prokuratorów, którzy nie są karnistami z zamiłowania, lecz lubują się w prawie cywilnym, handlowym lub administracyjnym. Praca i wysiłek pomogą we wszystkim. Ciekawą kwestią jest to, że w jednostkach prokuratur wyższego szczebla (okręgowych, regionalnych, Prokuraturze Krajowej) istnieją wydziały i departamenty, w których prokuratorzy zajmują się wyłącznie sprawami cywilnymi i administracyjnymi, które są w zakresie funkcjonowania prokuratury, to jest w sytuacjach, gdy wstąpienie prokuratora do procesu uzasadnione jest interesem społecznym. W tych wydziałach i departamentach zatrudniani są prokuratorzy, którzy wykazali się szczególną wiedzą, zasługami i umiejętnościami z zakresu prawa cywilnego i administracyjnego. Nic nie stoi na przeszkodzie, by być cywilistą/administratywistą, który na studiach pomijał bloki karnistyczne, i jednocześnie prokuratorem, który w gruncie rzeczy musi być kompleksowo zaznajomiony z prawem karnym. Na aplikacji nie uniknie się kwestii spółek i podatków. W samej pracy również zdarzają się sprawy z tej tematyki. Wcześniejsze doświadczenie w tym zakresie na pewno nie zaszkodzi, a wręcz przyniesie korzyści, ale należy pamiętać, że chcąc zostać przyszłym prokuratorem, należy się trochę „przebranżowić” na prawnokarną gałęź prawną.
19. Jak to jest z odmową przydzielenia? Oddaje się stypendium?
MW: Obowiązek zwrotu stypendium następuje wyłącznie w przypadku, gdy aplikant został skreślony z listy aplikantów, nie zdał egzaminu prokuratorskiego lub kiedy nie przyjął propozycji pracy na stanowisku asesora, tudzież zrezygnował z tego stanowiska albo utracił urząd i stanowisko asesora sądowego.
20. Jak wygląda „sesja”?
MW: Na aplikacji prokuratorskiej nie ma czegoś takiego jak sesja egzaminacyjna. Raz w miesiącu, na początku każdego ze zjazdów, są kolokwia sprawdzające wiedzę i umiejętności zdobyte w poprzednim miesiącu. Najczęściej polega to na sporządzeniu pisma procesowego. Każdy aplikant musi zaliczyć wszystkie kolokwia. Istnieje możliwość podchodzenia do kolokwium poprawkowego. Dydaktycy raczej nie robią z tym problemów. Pod koniec aplikacji następuje egzamin zawodowy, który weryfikuje wszystko.
21. Jak wyglądają zjazdy i jak często się odbywają?
MW: Zjazdy odbywają się w KSSiP w Krakowie raz w miesiącu. Trwają około tygodnia. Dzień zajęć trwa od 8 do 16, rzadko dłużej. Zajęcia są ułożone, podobnie jak na studiach, w bloki tematyczne. Dodatkowo odbywają się tzw. case studies, gdzie na zajęciach analizowane są określone kazusy na podstawie dorobku doktryny i judykatury. Przybierają one postać konwersatoriów, które, w przeciwieństwie do konwersatoriów na studiach, przydają się na egzaminie zawodowym. Organizowane są wyjazdy do laboratoriów kryminalistycznych, szkół policyjnych, zakładów medycyny sądowej na zajęcia wspólne.
22. Jak to jest z domem aplikanta, z płatnościami i ewentualnymi zwrotami?
MW: Dom aplikanta to ulepszona wersja akademika. Są to pokoje hotelowe jedno- lub dwuosobowe, w których odpłatnie (około 80 złotych za dobę/os.) aplikant może odpocząć, przygotowywać się do zajęć. Nie istnieją zwroty za dojazdy i za dom aplikanta. Ciekawą formą radzenia sobie z noclegami w Krakowie jest dogadanie się ze znajomymi z aplikacji i wspólne wynajęcie lokum na cały tydzień zajęć. Można zaoszczędzić całkiem sporą sumę pieniędzy.
23. Dostałem/am się i co dalej?
MW: Gdy zauważymy nasze nazwisko na liście osób zakwalifikowanych na aplikację, należy złożyć wniosek do dyrektora KSSiP o dopisanie na listę aplikantów prokuratorskich, a także wniosek o przydzielenie stypendium. Proces przygotowania do egzaminów oraz to, jak wyglądają etapy egzaminów wstępnych, przedstawiłem w pierwszych pytaniach.
24. Co, jeśli nie uda się zdać egzaminu końcowego? Czy można podchodzić do niego kilkakrotnie?
MW: Egzamin końcowy zdaje się tylko jeden raz. W wyjątkowych okolicznościach dyrektor KSSiP może zezwolić na ponowne zdawanie egzaminu w formie poprawkowej razem z aplikantami, którzy będą zdawać ten egzamin w przyszłym roku. Taka sytuacja miała miejsce w 2018 roku, kiedy wiele osób z aplikacji prokuratorskiej nie zdało egzaminu pisemnego i nie dostało się w ogóle do części ustnej. Osobom tym dano możliwość zdawania w następnym roku.
25. Jak wygląda kwestia finansowa w trakcie urlopu macierzyńskiego podczas aplikacji?
MW: Z brzmienia art. 41a ust 5 i 6 ustawy o KSSiP wynika, że aplikantowi zawieszonemu w prawach i obowiązkach z powodu urodzenia dziecka i konieczności sprawowania w związku z tym osobistej opieki nad dzieckiem wypłaca się 80% stypendium nie dłużej niż przez okres 12 miesięcy od dnia urodzenia dziecka. Aplikantka zawieszona w prawach i obowiązkach z powodu stanu zdrowia powodującego niezdolność do odbywania aplikacji przypadającą w okresie ciąży zachowuje prawo do pobierania przyznanego stypendium w pełnej wysokości.
25. Co zrobić, aby dostać się na aplikację prokuratorską?
MW: Pytania ad. 1-2. + wkuwać ustawy. Poza tym należy spełnić wymogi ustawowe:
Aplikantem aplikacji prokuratorskiej może zostać osoba:
1) która posiada obywatelstwo polskie i korzysta z pełni praw cywilnych i obywatelskich;
1a) która nie ukończyła w dniu przeprowadzenia pierwszego etapu konkursu 35. roku życia;
2) która posiada nieposzlakowaną opinię (cecha weryfikowana przez wywiad policyjny w rodzinie i wśród znajomych, a także przez systemy policyjne).
3) która nie została skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe (ustalane są też skazania zatarte. Niestety, osoba, której przestępstwo uległo zatarciu, nigdy, wbrew literze prawa, nie będzie „nieskazitelna”. Systemy policyjne nie zapominają i nie znają instytucji zatarcia skazania. Niestety, aby zostać prokuratorem, należy być wręcz nieskazitelnie czystym w systemach policyjnych).
4) która ukończyła wyższe studia prawnicze w Rzeczypospolitej Polskiej i uzyskała tytuł zawodowy magistra lub zagraniczne studia prawnicze uznane w Rzeczypospolitej Polskiej;
5) której stan zdrowia pozwala na pełnienie obowiązków sędziego albo prokuratora.
26. Czy doświadczenie w kancelarii notarialnej lub adwokackiej ułatwia dostanie się na aplikację?
MW: W rzeczy samej – każde doświadczenie w branży prawniczej ułatwia dostanie się na aplikację. Nie wiemy, na jakie pytania testowe trafimy, a mogą one być związane z materią, którą przerabialiśmy w trakcie dotychczasowej praktyki. Moim zdaniem doświadczenie w kancelarii adwokackiej będzie szersze aniżeli w notarialnej i zdecydowanie doświadczenie w palestrze będzie bardziej przydatne w przygotowaniu do egzaminów wstępnych i na samej aplikacji.
27. Czy praca w charakterze urzędnika w prokuraturze może pomóc w późniejszej aplikacji?
MW: Zdecydowanie tak! Sam należę do grona tych osób, którym uprzednia praca w prokuraturze znacznie ułatwiła pojmowanie instytucji prawnokarnych, poznanie podstaw funkcjonowania prokuratury. W wielu aspektach było mi łatwiej napisać postanowienie o umorzeniu dochodzenia, wyłapać błędy w dochodzeniowym akcie oskarżenia sporządzonym przez funkcjonariuszy policji. Wiedziałem, na co zwrócić uwagę, znałem zasady współpracy z pracownikami sekretariatu, obsługi klientów, zasady przesłuchiwania, udziału w dyżurach zdarzeniowych. Sama znajomość układu i porządku dokumentów w aktach daje przewagę.
28. Czy sprawdziany są trudne? Pierwszy mam 4 września.
MW: Jako osoba, która już na studiach rozpoczęła karierę w strukturach prokuratury, mogę powiedzieć, że sprawdziany/kolokwia nie są bardzo trudne. Wymagają zapoznania się z przepisami, zasadami sporządzania pism procesowych, orzecznictwem oraz tekstami doktryny, lecz nie jest to poziom „niezdawalny”. Sprawdziany pisze się na podstawie kazusu. Sytuacja przedstawiona w case study jest na tyle klarowna, że praktycznie każdy wydedukuje, jaką podjąć decyzję i na jakiej podstawie oprzeć chociażby postanowienie o umorzeniu śledztwa. 3 tygodnie przerwy pomiędzy zjazdami są wystarczające, by nauczyć się na 5. Wielu aplikantów sądzi, że całość aplikacji prokuratorskiej była bardzo ciężka i radzili sobie z ledwością. Inni zaś (którzy mieli za sobą doświadczenie w pracy jako asystent sędziego lub prokuratora) sądzą, że na aplikacji dopiero mogli odpocząć, nadrobić zaległości książkowe i filmografię, jednocześnie ucząc się bieżąco na kolokwia. Wszystko zależy od danej osoby, ale sam uważam, że to nie jest takie trudne.
29. Jak wygląda praca na aplikacji?
MW: Na aplikacji, jak wspomniano wyżej, nie można podejmować zatrudnienia, z wyjątkiem prowadzenia zajęć dydaktyczno-naukowych. Praca ogranicza się do odbywania praktyk, w trakcie których wykonuje się polecenia patrona lub szefa jednostki prokuratury. Ponadto aplikant bierze udział w „zdarzeniach polowych”: w oględzinach miejsca ujawnienia zwłok, wypadku ze skutkiem śmiertelnym, w sekcji zwłok, przeszukaniach. Podstawą jest jednak „praca w referacie”. Polega ona na bieżącym wykonywaniu obowiązków w ramach przydzielonego terytorium wchodzącego w obszar właściwości miejscowej danej prokuratury. Sprawy z danego terytorium są przydzielane poszczególnym prokuratorom, którzy je nadzorują lub prowadzą. Aplikant zaznajamia się z aktami postępowania, proponuje kierunki rozwoju dochodzenia/śledztwa i na polecenie patrona wykonuje polecenia, które najczęściej ograniczają się do sporządzania pism procesowych.
30. Na czym należy skupić się na studiach, aby później zdawać na aplikację prokuratorską?
MW: Tak naprawdę na studiach należy chłonąć jak najwięcej wiedzy prawniczej, lecz nie uczyć się, jak głoszą mity, już od 3. roku studiów. Przepisy na bieżąco się zmieniają. Można co prawda systematyzować wiedzę, ale nie należy przesadzać. Jeśli kandydat jeszcze na studiach marzy o karierze w prokuraturze, może zainteresować się tematyką prawnokarną i naukami pomocniczymi, co utrwali w nim odpowiednie podejście do tematu. Niemniej, jak już wspomniałem, nie tylko karniści mają szanse w prokuraturze. Na studiach należy przede wszystkim przygotować się psychicznie na ogrom nauki do egzaminów wstępnych i następnie do egzaminu zawodowego, który jest wyczerpującym przeżyciem.
31. Jakie cechy charakteru uważa Pan za najbardziej pożądane w zawodzie prokuratora?
MW: Prokurator nade wszystko powinien być sumienny i rzetelny, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. To zawód, w którym ludzie patrzą na ręce. Każdy „grzeszek” jest dostrzegany. Prokurator powinien być wszechstronny. Zainteresowanie różnymi dziedzinami życia i nauki zdecydowanie pomaga w wykonywaniu tego zawodu. Nigdy wcześniej nie przyszłoby mi do głowy, że podstawowa wiedza z zakresu portali społecznościowych, a w szczególności Instagrama, może okazać się ogromnie przydatna w prowadzeniu postępowań. Ponadto prokurator powinien być dociekliwy. Każdy szczegół, nawet z pozoru najmniej istotny, może doprowadzić śledczego do szybszego i skutecznego zakończenia postępowania. Prokurator winien cechować się odwagą. Nie może dochodzić do sytuacji, gdy strony procesowe, czasami media, wywierają wpływ na działania śledczego. Nie powinien on się zniechęcać przy ewentualnych porażkach, które ponosi KAŻDY, co oznacza, że musi być wytrwały w dążeniu do celu. Wytrzymałość psychiczna na stres to kolejna cecha wymagana. Adrenalina w pracy związana z ciągłymi odgórnymi wymaganiami odnośnie do spraw, statystyki, kontroli czasu trwania postępowania oraz ich jakości mogą spędzać niejednemu sen z powiek. Miałem przyjemność poznać niesamowicie inteligentnego, przebiegłego i ambitnego młodego asesora, który niejednokrotnie miał w planach porzucenie togi z czerwonym żabotem. Proszę uwierzyć, że rzadko w tej branży usłyszy się słowa pochwały, gratulacje, słowa uznania. Bardzo często będą padały negatywne uwagi, a ze stron procesowych – niejednokrotne zarzuty braku kompetencji, pomijając fakt, że może nie mieć to w ogóle związku z rzeczywistością. Prokurator bezwzględnie musi być człowiekiem praworządnym, postępującym zgodnie z prawem, moralnością i obyczajami. Każde „przewinienie” osoby piastującej tę funkcję w oczach społeczeństwa będzie postrzegane negatywnie. Prokurator powinien nade wszystko wymagać od siebie, a następnie od innych. Ponadto prokurator musi być konsekwentny, twardy i bezwzględny. To nie jest zawód dla miękkich ludzi. Przykro mi, ale osoby, które preferują spokojne życie zawodowe, w prokuraturze się nie odnajdą. Nie wierzyłem, póki sam tego nie doświadczyłem, ale czasami praca w tej instytucji to istny hardcore. Na pocieszenie dodam, że jeśli ktoś wytrzyma to psychicznie, pokocha tę pracę bezgranicznie.
32. Czy jakieś cechy charakteru dyskwalifikują kandydata? Np. wrażliwość?
MW: Raczej nie doszukiwałbym się katalogu cech dyskwalifikujących kandydata do tego zawodu. Każdy jest inny, każdy ma swoje indywidualne cechy charakteru. Najgorszymi cechami są chyba lenistwo i opieszałość. Dla osób legitymujących się tymi cechami miejsca w prokuraturze nie ma, bowiem dyscyplinarki posypią się niezwykle szybko. Wrażliwość nie jest zła. Czasem trzeba podejść do sprawy z uczuciem. Nie każdy zniesie widok martwego noworodka, inna osoba zaś zaleje się łzami na widok skatowanego zwierzęcia. Jedna osoba wytrzyma bez trudu bardzo nieprzyjemne zapachy ludzkich zwłok (nawet ofiar pożaru lub utopienia, które cuchną nadzwyczaj mocno), a druga zemdleje na sam widok, a zapach spowoduje cofnięcie się treści żołądka. Moja dziewczyna (też prawnik) zwykła mawiać, że w moim zawodzie ma się do czynienia bezpośrednio ze złem, brudem, smrodem tego świata. Wytrzymałość jest naprawdę na wagę złota. Wrażliwość zdecydowanie utrudnia wykonywanie tego zawodu, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. Nie ma konkretnych cech charakteru, które uniemożliwiają wykonywanie tej pracy. Ustawa Prawo o prokuraturze wymienia cechę nieposzlakowanej opinii. Jest to bardzo szerokie i enigmatyczne określenie oznaczające moralne predyspozycje kandydata do pełnienia służby. Uwzględnia się w nim przede wszystko uprzedni brak karalności za przestępstwa, za mnogość wykroczeń (pojedyncze się nie liczą), przebywanie w określonych środowiskach, znajomości z osobami, o których opinia nie jest pozytywna. Dopóki jest się pracowitym, sumiennym, prawym i moralnym, nie ma takiej cechy, która dyskwalifikowałaby kandydata.
33. Jaką osobą powinien być prokurator?
MW: Ad. Odpowiedź 35 + zasady etyki prokuratorskiej: uczciwy, honorowy, sumienny, rzetelny, pracowity, wierny służbie, empatyczny wobec pokrzywdzonych. W stosunkach prywatnych powinien postępować podobnie. Prokurator to zawód wchodzących w skład szeroko pojętych organów ścigania. Byłoby się hipokrytą, ścigając przestępstwa za dnia, wieczorami postępując niemoralnie, sprzecznie z zasadami społecznymi. Prokurator swoim zachowaniem bezwzględnie musi stanowić wzór dla innych. To zawód, w którym na samym początku przypomina się imperatyw kategoryczny Immanuela Kanta – postępuj tak, aby zasady twojego postępowania stały się powszechnie obowiązującym prawem.
34. Ile czasu wcześniej warto przygotować się do egzaminu?
MW: Każdy powinien do tego podejść indywidualnie, ale na rok przed egzaminem już zaczyna się nauka. Ostry „zapieprz” naukowy zaczyna się jednak 5, 6 miesięcy przed terminem egzaminu zawodowego.
35. Jak przygotować się na aplikację, by odnieść taki sukces?
MW: Ad. Odpowiedzi na pytania nr 1, 2.
36. Jak planował Pan naukę i kiedy zaczął się Pan uczyć na dobre do egzaminu zawodowego?
MW: Nie miałem jeszcze okazji, aby zaznać tej przyjemności, lecz z opinii starszych kolegów wiem, że należy ostro usiąść do nauki co najmniej 6 miesięcy przed egzaminem zawodowym. Planowanie nauki jest niezwykle istotne. Materiały należy podzielić na poszczególne działy: prawo karne (apelacja), prawo cywilne (wnioski i pozwy) oraz prawo administracyjne (wnioski i skargi). Materiałów z KSSiP jest ogrom. Poprzednie roczniki służą pomocą w zakresie udzielania materiałów, które mogą się powtórzyć. To podobno mordercze miesiące, egzamin wydaje się nie do zaliczenia, ale to tylko negatywne wrażenie. Z opinii starszych kolegów wynika, że egzamin wcale nie jest tak ciężki, jak się początkowo jawił, znacznie trudniejsza jest już późniejsza praca zawodowa.
Mariusz, dziękuję Ci serdecznie za rozmowę i życzę dużo sukcesów.